Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ach te słodycze.
7 czerwca 2006
Mogę się głodzić. Mogę przez cały dzień nic nie jeść, ale nie potrafię odmówić sobie słodyczy. Nie pomaga jedzenie kilku zaplanowanych posiłków dziennie, czy głodna, czy najedzona: słodkości nie mogę odmówić. Mam już sposób, spróbuję go wprowadzić w życie. Troszkę ucirpią dzieci - żadnego kupowania słodkości. Kiedy nie będzie nic w domu to nie będę jeść.
KASIAPREIS
8 czerwca 2006, 11:48u mnie jest zupełanie odwrotnie zawsze mam w domku słodycze a jak juz tak bardzo mi je chce to jem kosteczke czekoladki a nie cała tabliczke jak było wcześniej takie zapasy wcalemnie nie korcą bo jak ich nie mam to ogarnia mnie obsesja jedzenia słodkości
syntheza
7 czerwca 2006, 22:49Hej.Spadło mi 4 kilo,bo już nie jestem na diecie vitalii,tylko na koktailu odżywczym z Herbalife.Jak chcesz,podam Ci maila do Pana Mateusza,to wszystko ci opowie..... Pozdrawiam.
AnkaNN
7 czerwca 2006, 13:54Uf.. ja mam przez cały czas słodkości w domu.. a ostatnio się powiększyła ich ilość, bo rodzinka ma urodziny... W sumie nie jem czekolady itp, ale Chipsy:/... Ale tylko troszeczke.. Staram się coraz mniej:) Brałam chrom.. Już nie biorę i staram sama się chamować.. Jak mi się udaje, to innym też się uda!!! Pozdrawiam!!
shogunek
7 czerwca 2006, 13:43na słodycze dobry jest CHROM. Naprawde jak go braam to nie miałam ochoty na słodycze :)A teraz próbuje nie jeść ich bez żadnych wspomagaczy i od niedzieli nic nie ruszyłam mimo że szawka w kuchni wypchana jest łakociami :)