Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzien 25


Witajcie, Dzien dzisiejszy odrazu mowie, ze byl bardzoooo nieudany, poranek byl ok-ladne kwiaty od kolegi, maz wkurzyl mnie o 4:00 rano mowiac cos o mnie bardzo niemilego nawet nie myslac ze moglabym to uslyszec.  i to w Dzien Kobiet... Poza tym slaba kawa z mlekiem i slodzikiem, 3 jajka na twardo, troche jogurty truskawkowego Jogobelli, i .....paczka ok 12 delicji..... pol puszki Coli Diet, 2 herbaty.... po pracy zjem cos cieplego, troche watrobki jeszcze mam i korniszonki. Od jutra ide na bialka ale z niskim Indeksem Glikemicznym.Dieta Duakana widocznie jest tylko dla tych ktorzy maja wielkaaaaa motywacje...ja nie mam w nikim wsparcia.... oprocz Was wirtualnie. W mezu nie mam oparcia, w rodzinie.... hmmm tak ale za daleko sa i nie moge z nimi codzienne rozmawiac. Nie wiem co robic, co z tego ze wezme sie do roboty i zaczne cwiczec, jak psychicznie nie chce mi sie wstawac z lozka, mam dola non stop, juz nie moge sie doczekac wyjazdu do Polski...jako gruba swinia znowu.... 
  • fragolinkaa

    fragolinkaa

    8 marca 2012, 16:28

    Kochana , wiem że ciężko jest jak się usłyszy takie słowa od ukochanej osoby , ale nie warto przez niego tracić dnia lub kilku diety . My tu jesteśmy od wspierania i dawania kopów więc kochana : BIERZ SIĘ DO ROBOTY . Wszystkiego najlepszego z okazji dnia kobiet :*

  • gumabalonowa

    gumabalonowa

    8 marca 2012, 16:22

    Powiem może nie fajnie, ale nie robisz tego dla męża tylko dla siebie dlatego jak w dniu kobiet potrafi ci ten facet dowalić to ty powinnaś mieć to głęboko w dupie co mówi idiota!