Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witajcie.


Heyka chudzinki,

przepraszam, ze nie pisalam tak dlugo i nie komentowalam waszych wpisow ale mialam mexyk w domu, duzo zajec i malo czasu dla siebie. Jezdze codziennie na rowerze a jak nie to chodze na silownie. Na dodatek mam College w Czwartki i egzamin sie zbliza a ja jeszcze nie mam zadnej prezentacji. Jesli chodzi o wage to jest .ciu..lowa... bo raz mam 73 kg a raz 76kg...ehhh...nie wiem co i jak...@ jeszcze jest ale jakby jej nie bylo...cos sie dzieje, bo nigdy nie mialam takiego dziwnego @ ( ledwo go widac) a waga skoczyla. Sama nie wiem. mialam wczoraj zly dzien i dzisiaj tez i wkoczylo duzooooo jedzenia smieciowego i bigos i sernik Dukana-taki sobie...wogule nie slodki pomimo tego ze zamisat 2 lyzek slodzika dalam az 7!!!  Powinnam sie zwazyc jutro ale poczekam i zmienie pasek za tydzien jak sie na dobre@ skonczy.
Zaczelam brac Ocet jablkowy i zobacze jak to bedzie.
Duzo nie bede brac bo zauwazylam ze bardzo rozluznia mi jelita i mam sket kiszek...


Kochane u nas wkoncu slonce wyszlo i opalalam sie ciut w ogrodzie.... wreszcie lato idzie.


Zostalo 7 tygodni a ja ciage gruba.....
  • asiulek91

    asiulek91

    14 maja 2012, 12:27

    dużo czytałam o tym occie jabłkowym ale nie stosowałam go, dlatego czekam na Twoje opinie;) Pozdrawiam

  • natiss22

    natiss22

    14 maja 2012, 09:55

    Ja też stoję w martwym punkcie odechciało mi się wszystkiego ,ale za Ciebie trzymam mocno kciuki pozdrawiam

  • Edyta1991

    Edyta1991

    13 maja 2012, 21:43

    widzę że nie tylko ja muszę spiać dupkę :/ damy radę ! musimy! :)