Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ojjjj


Witajcie,
ale jestem padnieta po wczorajszej silowni. Ledwo ci zyje a na dodatek do pracy zakladam takie o to buty....






i powiem szczerze, ze nie wiem jak ja wytrzymam...ale mam buty na zmiane oczywiscie.

Dzisiaj mam ochote na rower ale wydaje mi sie ze zakonczy sie tylko spacerem bo mnie ciagle tylek boli od siodelka.

Sniadanie: Jajeczka zaliczone szt 4.
Lunch: 2 kromki ciemnego pieczywa z opiekacza z serem zoltym i 15 rzodkiewek, 15 malych pomidorkow i pol papryki. Pewnie nie zjem tego wszystkiego ale jak cos to bede miec na podwieczorek reszte.
Kolacja: Owsianka i tyle.

Mam nadzieje,ze zobacze spadek na mojej wadze.

Dzisiaj rano bylo 75.6kg..... glupia waga, skacze i spada.... Koniec z wazeniem teraz az do  21 Maja- (poniedzialek) wtedy zmienie pasek na dobre.


Milego dnia kochane wam zycze....



  • kasiiik123

    kasiiik123

    16 maja 2012, 08:20

    Butki super:)

  • ar1es1

    ar1es1

    15 maja 2012, 11:24

    Dlacezgo az tak sie glodzisz?:O

  • aeroplane

    aeroplane

    15 maja 2012, 09:58

    piekne buty :))