Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
PO silowni


I juz wrocilam z silowni... tyle mam sily ze szok.... moglabym isc tanczyc badz biegac ale za bardzo jestem spiaca i padam na twarz..... Dwa jogudty Aktywi zaliczone 0%, teraz troche wody i spac. Chlodny prysznic zaliczony.... dobranoc kochane chudzinki.

Wazenie zostawiam na piatek po @ akurat bedzie inaczej. Ps mam problem bo potrafie wazyc sie  razy dziennie.... ;/;/;/ ktos chce wage pozyczyc ode mnie na te reszte tygodnia?? to blad ze ja kupilam. moglabym chodzic do Boots-a sie wazyc raz w tygodniu i byloby lepiej....


Teraz waga po silowni pokazala az 77kg.... wrrrr..... cos sie dzieje, tak mnie wkurza ze szok.


Chce i musze zobaczyc 70kg do konca miesiaca..... nie moge stracic kolejnego tygodnia....a chyba raczej miesiaca. Rzucam Dukana, robie modywikowanego Dukana.

Jajka rano w roznej postaci
Lunch kanapka z ciemnego chleba z warzywami
Kolacja norlany obiad- lekki oczywiscie i owsianka z otrebow badz jogurt.


3ltr plynow i silownia 3 razy w tygodniu, 2 razy w tygodniu rower i reszta College i odrabianie lekcji...



Max 1200kcla i weglowodany tylko max do 13:00 typu chleb ciemny badz cosik innego.


Plan to:
Ujrzec
31/05/2012- 72kg,
30/06/2012- 66kg

Jesli uda mi sie to zrealizowac to bede mega szczesliwa.

  • mysza76

    mysza76

    15 maja 2012, 08:41

    po takich katuszach napewno kg spadną,powodzenia...

  • Aldek57

    Aldek57

    14 maja 2012, 22:53

    Białka zostaw na kolacje a na śniadanie zjedz owsiankę :)) pozdrówka

  • zemra79

    zemra79

    14 maja 2012, 22:19

    ja wlasnie tak robie ze na sniadanie funduje sobie jakies weglowodany w postaci kromki chleba zytniego lub musli na obiad miesko lub rybke i jakies warzywko robione na parze i na wieczor jakies bialkowe co nie co

  • milkcoffe

    milkcoffe

    14 maja 2012, 22:12

    owsianka byłaby lepsza na śniadanie chyba :)