Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
12 Maj


Witajcie,

tak jak obiecalam wazenie orginalne.
Smiechu co nie miara jak moja waga postanowila isc na strajk i pokazywala:
75.5kg ->73.8->74.1->az w koncu 3 razy pod rzad pokazala 74.9kg. wiec tyle zostaje.
Zawalilam po calej lini, co prawda schudlam od ostatniego kryzysu ale nie wydaje mi sie ze dolacze do tych ktore dalyly do celu i e osiagnely.
Chcialam 70kg - 31 maja ale dupa blada wydaje mi sie ze waga zostanie taka sama i tyle. i nie zrzuce wagi do momentu kiedy nie rzuce Atywi-tabletek anty. Jesli chodzi o ciuszki to ok to wchodze w te z tamtych wakacji i sa nawet luzne. Zaczelam wchodzic z latwoscia w rozmiar 14 wiec jest ok.


Milego dnia.

 Buziaki chudzinki.



Ps. Kolejne wazenie 31Maja.
  • violcia1987

    violcia1987

    22 maja 2012, 13:37

    Chyba jednak mam krzywa angielska podloge lasencje ;-)))) Teraz waz4e sie w jednym miesjcu i jest ok.

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    21 maja 2012, 10:19

    co za złosliwa waga!!! kochana moze jak bys dobrze sie wziła to osiagniesz cel !!! ciezko jest ale ci tego zycze:*

  • natiss22

    natiss22

    21 maja 2012, 10:09

    Nie tylko Ty zawaliłaś ja też miało być już na koniec maja tak ładnie dosyć ze waga wzrosła a tak wgl. to gratuluje wejścia w ciuchy sprzed roku może waga tego nie pokazuje ale centymetry Ci ubywają bo przecież Ty ćwiczysz pozdrawiam i walcz dalej