Wpis za wczoraj....
Pisze ciemnym kolorem, przypomnina mi on wczorajszy dzien...
Dalam kompletną plamę. Przeczytaj a odechce ci sie obzerac!
Od rana było wszystko ładnie.
7.00- sniadanie Nessvita truskawkowa, jablko 260 kcal
10.30- II sniadanie- kromka grahama z papryką- 95 kcal
15.30- obiad- Barszcz czerwony, gołąbek- 175+ 250= 425 kcal
17.30- kolacja- surówka z jabłka i marchwii- 97 kcal
razem wychodziloby 877... ale na tym niestety nie koniec...
wstydze sie nawet o tym pisac. Przepraszam zawiodlam siebie, was wszystkich. Jestem do niczego. Zawsze potrafilam pilnowac sie a tu taka plama w moim hmm zyciorysie...
potem wpie***lilam: 2 jogurty, rolade 300 g, orzeszki w czekoladzie, dwa koktajle, 2 kubki platkow ryzowych, z 5/6 kanapek podwojnych, 2 bulki z serem, kilka szklanek mleka, soku..... a potem doslownie konalam. mialo pozostac na tej roladzie. chcialam cos zjesc pouczyc sie do kartkowki. mialam strasznie silne odruchy wymiotne. pomyslalam ze naucze sie rano. nie moglam wstac, chodzic. ledwo wczolgalam sie do swojego pokoju. musialam siedziec w lazience czulam ze zygne. a nie moglam. choc chcialam...brzuch tak bolal.......siedzialam w kabinie prysznicowej stac nie dalam rady. chcialam wymyc ten brud z siebie..W nocy nie spalam. wcale. rano zjadlam tylko platki. i znowu zacząl bolec. Do tego jeszcze leb od niewyspania. Nie poszlam do szkoly, nie bylam w stanie. wsadzilam termometr do herbaty, gorączka nie idziesz do szkoly...... gdy wszyscy poszli szukalam po szafkach wszystkiego co przeczyszczające...herbatki, tabletki. strasznie sie czuje, wlosy potargane, twarz tlusta, brzuch wydety, smierdze, gazy mam, leb boli...gorzej niz najgorszy kac. Jak wrak sie czuje. Dzis juz tylko hebratki. moze ewentualnie kolacja.
Plan:
7.00- sniadanie- frutina 50g, mleko 100 ml, ok 200 kcal.
8.00- 17.30- wszystko aby wymyc to swinstwo ze wczoraj, 2 tabletki xenny, jakies tam na trawienieherbatki, magnez, czerwona herbata
17.30- graham z papryką. mial byc do szkoly ............
wiem ze to niezdrowe ale jutro juz bedzie normalnie
wczoraj zdalam sobie sprawe ze ja juz nad sobą nie panuje, trace kontrole i chcialam sie pociąc. ze mna jest cos nie tak. juz sama nie wiem. nie weszlam wczoraj na vitalie i patrzcie co sie stalo. nie robcie se dnia przerwy od diety, nie obzerajcie sie tak nigdy, nigdy!!1
hurgada55
10 marca 2009, 11:11skorzystam z rady, dzięki za ostrzeżenie. Fakt, po przejedzeniu uczucie jest masakryczne! Oby jak najmniej takich załamań, a najlepiej wcale!
Jasmin1987
10 marca 2009, 11:10Nie można doprowadzać do takich sytuacji, choć przyznam, że i mnie się to kiedyś zdażyło. Mam propozycję. Odstaw te wszystkie leki i herbatki przeczyszczające. Tylko się odwodnisz. Najlepszym lekarstwem jest oczyszczenie organizmu z toksyn. Ale nie głodówką. Jedz normalnie i rozsądnie, za to wypij dzisiaj i przez kolejne 2 dni po 3 litry dziennie niegazowanej wody mineralnej. Powolutku, małymi łyczkami, to pomoże i też przeczyści i przynajmniej zdrowo i naturalnie. Zjedz też warzywa. Np. paczkę ugotowanych z mrożonki - ok 450 g. Możesz rozłożyć na 2 posiłki. Na pewno pomoże. Pieczywo jakiekolwiek sobie odpuść, bo rozepchasz jeszcze bardziej żołądek, a chodzi o to żeby go obkurczyć. Powodzenia!