Hej!
Nie będę się długo rozpisywać, bo w sumie to nie ma o czym. Pogoda średnia jak na maj. Wagi nie kupiłam, bo..... ZAPOMNIAŁAM :/ Byłam tak zajęta wyborem kwiatów na balkon, że zwyczajnie w świecie zapomniałam, że muszę bardziej kontrolować swoją wagę...termin zakupu wagi przesunęłam na piątek. A takie kwiatki za to mam na balkonie (coś za coś):
Miesiąc maj to dla mnie sezon szparagowy. Kocham zielone szparagi (za białymi średnio przepadam) i staram się wykorzystać ten krótki sezon jak się da. Ostatnio odkryłam genialny sposób na nie i jestem już od nich kompletnie uzależniona!
Szparagi w winegrecie, pomidorami i cebulką. (Mniaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaam :) Podsyłam fotkę!
a teraz uciekam trochę ogarnąć mieszkanko (dziś bez treningu) a potem ruszam do pracy :)
A o to mój lunch box, który zabieram dziś ze sobą
Pozdrawiam!
angelisia69
17 maja 2016, 13:38uwielbiam szparagosy ale jestem jedna z nielicznych osob ktore czuja SMRÓD w moczu po zjedzeniu :P
violettone
17 maja 2016, 20:39no ja nigdy się nad tym nie zastanawiałam :D na szczęście sezon na szparagi jest dosyć krótki, więc warto korzystać :)