Dziś mam ostatni dzień na "mieszanej" i całe 5 dni waga jak zaczarowana, ani myśli spaść, a raczej były takie minimalne skoki w górę a następnie w dół po 0,3-0,5kg. Od jutra proteinka przez 5 dzioneczków i zobaczymy czy coś się ruszy...:))
Pozdrawiam i spokojnego wieczorku życzę...:))
bilmece
10 listopada 2009, 04:52sledze z zaciekawieniem Twoje postepy :) powodzenia!!! buziaczki!
ewelinusek
9 listopada 2009, 17:27podziwiam, że masz energię na dietę białkową. kiedyś stosowałam ONZ gdzie też były takie dni, podczas których jadło się tlk. białko -- nie miałam w ogóle siły. dzięki za odwiedziny. pzdr!