Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Przybita, wściekła, smutna, załamana,"zapłakana"
itd...


Nie ma to jak rodzina...

Ty człowieku się staraj a tu jednym zdaniem potrafią przygnębić...

No to tak dzień spoko był, ale pod wieczór pojechałam zaprosić część rodzinki na 18-stke (niby robie dopiero 12 czerwca a mam 1 czerwca to zapraszam już by mi się na pierwszego nie zwalili) no i jedni zaproponowali nam (z tatą byłam) kiełbaske, kurczaka jakieś boczki z grilla i ja mówie że dziękuje, że nie chce tata też ale namawiają i namawiają, w końcu tata mówi że ja i tak takich rzeczy nie jem, a on jadł dopiero co więc dziękuje. A ciotka pyta jak to nie je? Odchudzasz się? No to ja że no tak sobie ograniczam, bo kiedyś trzeba. A ona do mojego taty:" naprawde?? nic nie je takiego? jakby nic nie jadła to by sobie tak dobrze nie wyglądała i chyba jeszcze lepiej niz ostatnio" czytaj: u nich to zdanie "jak Ty sobie dobrze wyglądasz" znaczy jaka Ty tłuściutka jesteś, chyba sobie niczego nie odmawia ze tak wygląda.

Normalnie mówie Wam dziewczyny jak się poczułam ;-(( tak się staram i przecież 8kg poleciało już to dużo (tak przynajmniej ja uważam) i czułam się już lepiej, szczuplej, a tu takie słowa od razu mnie przybiły;-/ teraz to ja mam tylko przed oczami obraz taki jaki oni mają: gruba, "benc Maryna"!!!;(((

Jaka głodna byłam, jak nawet miałam smak na ciastko które wujek (tylko już inny) z Włoch przywiózł (no bo u nas takiego nie ma to myślałam że spróbuje) to po tym wszystkim już odechciało mi się całkiem jeść...

 

JESZCZE IM POKAŻE 12 CZERWCA JAKA BĘDE DŻAGA NA OSIEMNASTCE!!!!!!!!!!!!!

 

I najgorsze w tym wszystkim jest to że sami siebie nie widzą, oni sami chudzi nie są, brzuchy takie wypięte w przód a kogoś to lubią oceniać.

Z rodziną to zawsze najlepiej na zdjęciu, tylko że w środku, bo z boku to cię jeszcze wytną!

Ehhh.... na noc mi tak zepsuli humor

......płakać mi sie chce.....

Jeszcze im wszystkim pokaże...

  • edyta5anastazja

    edyta5anastazja

    25 maja 2010, 12:26

    rycka zgadzam się z Tobą nie ma co się przejmować rodzinką oni nie wiedzą że takimi słowami ranią człowieka może chcą dobrze amoże poprostu chcą wku....człowieka bo zazdroszczą..... Tak czy siak tak dużo już osiągnęłąś efekty są meeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeega duże ja osobiście jeszcze w tak zajebistej formie nie widziałam jak już mój małż zauważył to muszą być a wiesz jaci ci idioci są wkońcu to moja chrz.....i co ja mam dopiero pow.???Zabeczeć się to mało:-)))Buziaki moja ŚLICZNA CHUDZINECZKO!!!!:-********

  • rycka

    rycka

    24 maja 2010, 23:57

    Ja przy każdym obiedzie w zeszłym roku, kiedy ze smakiem jadłam dokładkę słyszałam "za pół roku będziesz się toczyć" plus mina skrzywiona. Cóż, ostatnio jak byłam w domu (zrzuciłam "przypadkiem" 8 kilo) co chwila przebierałam się w rzeczy eksponując sylwetkę, wciskając się w spodnie, których bym nawet na tyłek nie założyła rok temu i uśmiechając się słodko mówiłam "turlu turlu"? Nie przejmuj się głupim gadaniem rodzinki, oni tak zawsze mają, że chcą być zabawni i nawet nie pomyślą, jakie to spustoszenie może siać :P