z dietką myślę, że dobrze. dziś miałam co prawda ochotę na słodkie (no przecież czasami ma się taką ochotę, nie wariujmy) ale poratowałam się 5 biszkoptami z łyżką miodu i paseczkiem gorzkiej :) jestem z siebie zadowolona, bo mimo że i czekolada i biszkopty otwarte, ja wzięłam tyle ile zamierzyłam, nie więcej czyli nie rzuciłam się na żarcie jak szympans hehe
dzisiejsze menu:
1) owsianka na wodzie i mleku + łyżka miodu + 1/2 banana
siłka
2) wafel ryżowy z dżemem + serek homo waniliowy
3) małe jabłko
4) sałatka z piersi kuraka + 1/2 brzoskwini + kapusta pekińska
5) pasek gorzkiej + 5 biszkoptów + łyżka miodu
6) przede mną: 100 g serka wiejskiego + 2 pomidory z cebulką
woda: 2 litry
sport: 1h Fat Burning, 1h streching + kręgosłup
mój sposób na owsiankę:
5 łyżek płatków owsianych zalewam wrzątkiem, dodaję łyżeczkę miodu, kiedy płatki napęcznieją (ok.10-15 min) dolewam 1/2 szklanki mleka, później dodatki według ochoty
a teraz to, co tygryssski lubią najbardziej :) moje ostatnie łupy:
torebka, taka przez ramię, za magiczną cenę z lumpa w rzeczywistości ma czekoladowy kolor :)
kurtka dżinsowa, straaaaasznie droga xD też z lumpa, hmmmmm na żywo wygląda korzystniej kiedyś zrobię sobie w niej zdjęcie i wstawię by lepiej zaprezentować
butki, specjalnie zakupione na wyjazd w góry. jeszcze muszę rozejrzeć się za jakąś kurtką sportową :)
a to coś specjalnego, zawsze marzyłam o miniówce z kieszeniami i z suwakiem takim złotym, który widać z tyłu (a którego nie widać na zdjęciu ;p) w końcu znalazłam i kupiłam, a kupiłam aż 2! zieloną i czarną a tak w niej wyglądam:
wiem, wiem nie jest idealnie, idealnie to będzie z wagą 60 kg (daleeeeka przyszłość), ale w końcu jeżeli ktoś naszył metkę XL to znaczy, że ktoś XL musi to nosić :)
a teraz uwaga, uwaga,
ogłaszam
TYDZIEŃ SOLIDNEGO TRZYMANIA DIETY! ZERO PODJADANIA!
kto dołączy ? :)
EDIT: dobra, odzew jest. mobilizacja jest. więc działamy. ZASADY SOLIDNEGO TRZYMANIA DIETY:
- zero podjadania
- jedzenie o stałych porach, regularnie
- pijemy wodę
- bez wpadek, przemyślane posiłki, trzeba wszystkie zaplanować, żeby nie wskoczył np hot dog ze stacji! :P
- mówimy "nie" gdy częstują pierdołami :p
- zasada umiaru w przypadku imprezy :)
pozdrawiam :) i życzę powodzenia :)
jeszczeimpokaze
20 sierpnia 2012, 18:20ja chyba nigdy nie dorosnę do ważenia się raz w tygodniu ;)
butterflyleg
20 sierpnia 2012, 16:03U mnie w domu sie wlasnie z tych warzywek podsmiewaja ;d podobno jem za dwoch haha :D I super zakupy zrobilas! :) trzymam kciuki, zeby ci sie udalo zrealizowac postanowienia :**
ancurek90
20 sierpnia 2012, 12:34Bardzo ładnie ci w tej spódniczce:) też kocham wypady na ciuchy za kosmiczne ceny;p;p Dołączam się i ja, będzie to mój drugi tydzień na diecie:):) I też bym nie powiedziała, że ważysz 80kg:)
kingaaa.15
19 sierpnia 2012, 20:49ja tez dolaczam :D a spodniczke mam podobna, ale czarna :D swietnie w niej wygladasz :D
toxicsoul
19 sierpnia 2012, 19:04Świetna spódnica! :) Też mam ochotę taką kupić, ale póki moje nogi wyglądają jak wyglądają to takiej nie kupie. :P I wyzwanie też przyjmuję, lubię mobilizację do działania! :D Trzymaj się ;*
silly
19 sierpnia 2012, 18:29w życiu bym Ci nie dała 80kg ;O
Sanyaa
19 sierpnia 2012, 18:26Ja! Ja dołączę ;) Gratuluję dotychczasowych sukcesów, też chciałabym mieć taki spadek za sobą... Trafiłam na Twój pamiętnik przypadkiem, ale spodobał mi się (a z przemyśleniami na temat: "Mężczyźni wolą krągłości", to stuprocentowo się zgadzam;)), więc będę częściej tu zaglądać. Powodzenia w dalszym odchudzaniu :)
Hexxa1988
19 sierpnia 2012, 18:24ja dolaczam
ewelajn20
19 sierpnia 2012, 18:21Ja chcę się dołączyć :)
mala111
19 sierpnia 2012, 18:21Spódniczka ładnaa;) powodzenia z dietą ;)
poziomka2308
19 sierpnia 2012, 18:21Podejmuje wyzwanie :) Z ręką na sercu - tydzień bez podjadania! :D