Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jutro znowu staje na wagę... ehh, oby nie było
więcej


Siemanko :)
Dziś nie mam ochoty na pisanie, bo jest późno i chcę mi się spać. Mogę powiedzieć tylko, że jutro się ważę, a przez te dwa dni nieróbstwa czuję, że nic nie schudnę :( Oby tylko waga nie wzrosła i będzie dobrze :) W każdym bądź razie zobaczymy co będzie jutro.

Menu:
-jajecznica z papryką, szynką z indyka i tostem (z jasnego pieczywa, bo nie miałam innego, ale mała ;));
-DUUUŻO MANDARYNEK, na prawdę ogromna ilość, bo mandarynki o owocki to moja słabość :C ;
-spaghetti z razowym makaronkiem :)
-3 małe paróweczki z piersi kurczaczka, ogórek, musztarda i 2 kanapki z serem białym

ALE DZIŚ SPORO ZJADŁAM :O

Ćwiczenia:
-30 min orbitrek;
-cardio z Mel B;
-wyzwanie nożycowe (100 pionowych i 100 poziomych) :)

Znalazłam dziś zdjęcie tatuażu i chyba sobie taki zrobię, bo mnie inspiruje :D

BUZIOLKI :*