Hej :)
Trochę czułam monotonię w ćwiczeniach, ale nowo odkryte ćwiczenia Mel B, czyli trening całego ciała dały mi zastrzyk energii :)
Z menu też było lepiej, bo nie miałam mandarynek w domu :P
W piątek mam wigilie klasową i będzie masa żarcia, to krokiety, to ciasta :(
Ale postanowione, zjem tylko barszczyk i rybę po grecku, no i ewentualnie mandarynkę.
Później idę ze znajomymi na piwo, ale oczywiście nie będę piła niczego poza wodą :P
W DODATKU W PONIEDZIAŁEK JADĘ NA PORZĄDNE ZAKUPY I DO KINA
Koleżanki będą jadły w KFC, a ja sobie przygotuję sałatkę grecką, a do kina zamiast popcornu przemycę pokrojoną marchewkę :P
Menu na dziś:
-1 tost z serem i szynką (nie miałam czasu porządne śniadanie :( )
-kanapka z szynką, serem, ogórkiem, papryką i kiełkami+jabłko
-pomysł na kurczaka w sosie śmietanowo-ziołowym i niestety biały ryż, bo brązowy się skończył
-sałatka z mixem sałat, szynką, papryką, ogórkiem i sosem śmietanowo-musztardowym
Ćwiczenia:
-marsz 40 min;
-bieg 10 min;
-orbitrek 20 min;
-Mel B trening całego ciała 10 min;
-wyzwanie nożycowe i na boczki;
-rozciąganie .
NIE JEST ŹLE :)
BUZIACZKI :*
Halincia01
18 grudnia 2013, 21:21tak trzymać, ale że piwka znajomym odmówisz to podziwiam!