Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień dwudziesty trzeci


Dziś sennie, melancholijnie i przyjemnie :) Aż mam ochotę wypić gorzkie kakao i obejrzeć pod kocem jakiś romans sprzed lat...

Wczoraj dieta była, body wrapping (na razie ciągle 15-minutowy), masaż bańką chińską, balsam anty-cellulitowy i oczywiście Mel b :) Dodałam też ćwiczenia na dolne partie brzucha. Wzięłam się w garść i zrobiłam do końca jedną 10-minutówkę :)

A wczorajsze menu wyglądało tak:

1) ŚNIADANIE: jajecznica z pieprzem i bazylią z 2 jaj, 400g kefiru, pomidor

2) II ŚNIADANIE: jabłko (również duuuże :) )

3) OBIAD: ćwiartka kalafiora, połowa pieczonej piersi z kurczaka, 2 ogórki kiszone

4) PODWIECZOREK: nektarynka 

5) KOLACJA: miseczka bobu, kawałeczek kalafiora i czerwona herbata

+ szklanka wody z octem, 1,5 L wody niegazowanej.

Dzisiaj na obiad szykuję naleśniki. Ale takie pasujące w diecie rozdzielnej. Bez jajek i mleka :) 

P.S

Nie mogę się doczekać kuriera z butami do biegania! :)

  • pietraszenko

    pietraszenko

    24 lipca 2014, 08:03

    nie lepiej kupować buty do biegania, ktore sie najpierw przymierzy?

    • Vivien.J

      Vivien.J

      24 lipca 2014, 14:58

      Pewnie tak, ale już wcześniej kupowałam przez internet i byłam zadowolona ;)