Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień pięćdziesiąty drugi


Małymi kroczkami zbliża się jesień :) Tak myślę. Temperatury wieczorami i o poranku są bardzo niskie, że niemal każdego dnia z rana jeszcze bardziej naciągam kołdrę na nos :D I skoro jest już tak jesiennie, to ciągle marznę. Tak, jestem zmarzluchem (mimo wszystko kocham tę porę roku), ale to dobry pretekst by się poruszać :) Tutaj jakaś gimnastyka, tu jogging, tam koszenie trawy, sprzątanie etc.

Wczoraj nie biegałam drugi dzień, bo czekałam na tatę (mieliśmy biec razem) a dłużej mu zeszło w pracy. Gdy już wyjrzałam przez okno było ciemno... Ale dzisiaj to nadrobię ;) Przebiegnę te 4 km, potem porozciągam się i wieczorem obejrzę może jakiś film :) Wreszcie trochę czasu dla siebie! Kurs już zakończyłam, więc nie muszę wstawać po 6. Będę wstawać wcześniej, ale tylko po to, by poćwiczyć. Rano wrócę do Mel b, dorzucę może jeszcze rower, oczywiście bieganie co drugi dzień i powinno być ok :)

Z dietą też jest jak najbardziej w porządku, ale dziś nie miałam obiadu... Zjadłam bułkę pełnoziarnistą zamiast tego i jeszcze dwie małe kromki chleba również pełnoziarnistego. Dość dużo pieczywa, ale na kolację już tylko zjem lekką sałatkę owocową ;) Generalnie staram się mniej jeść chleba i bułek, ale nie unikam tego jak ognia. Pozwalam sobie na około jedną kromkę chleba pełnoziarnistego dziennie. Dzisiaj tylko trochę więcej... ;)

Co do kursu na prawo jazdy :D Przejechałam 35 godzin w sumie, zostałam pochwalona za wczorajszy dzień, zapłaciłam za 4 godziny jazdy, a 1 miałam gratis ;> Dzisiaj jeździło mi się też dobrze, ale nie byłam z siebie w sumie zadowolona w 100%. Nie szkodzi - poćwiczę jeszcze przed samym egzaminem ;) Na razie, to powinnam się przejmować teorią! Egzamin państwowy z teorii mam już we wtorek, a pytania potrafią być naprawdę chamskie... Ćwiczę w domu, rozwiązuję testy elektroniczne i jeszcze nawet nie myślę  o całym tym stresie. Bo nie można zaraz panikować, prawda? ;) No i w zdrowym ciele zdrowy duch! 

Dzisiaj też wydawało mi się, że chyba moje spodnie zrobiły się nieco luźniejsze.. Niewiele, ale chyba jednak troszkę :D Nie mogę porównać za bardzo, bo ani się nie mierzę, ani też nie warzę. Wyznacznikiem u mnie jest moje samopoczucie i generalny wygląd w lustrze ;P Ale chwycę jutro rano za centymetr i mniej więcej porównam wymiary (pamiętam ostatnie, gdy się mierzyłam, ale kiedy to było, to nie pamiętam dokładnie :D).

Lecę kosić trawę, żeby troszkę tego pieczywa już spalić ;) Życzę Wam wszystkim udanego weekendu i powodzenia! :) 

... choć i tak odezwę się zapewne jutro ;)

  • fokaloka

    fokaloka

    24 sierpnia 2014, 11:15

    Powodzenia na egzaminie :)

  • czerwcowanoc

    czerwcowanoc

    23 sierpnia 2014, 20:50

    Uwielbiam jesień i kocham zimę :) Powodzenia na egzaminie, trzymam kciuki. Ja zdawałam 6 lat temu prawko, zdałam za 4 razem, już nawet chciałam zrezygnować, myślałam,że się nie nadaję do jazdy. Poszłam dla świętego spokoju, tata mi wciąż wypominał, co rano, co wieczór, poszłąm na luzaka i zdałam hihi :)

  • liosha

    liosha

    23 sierpnia 2014, 09:53

    Powodzenia w zdawaniu :)))

  • katy-waity

    katy-waity

    23 sierpnia 2014, 01:17

    ja też uwielbiam jesień..(mimo ze kocham ciepło) ..

  • Muminka00

    Muminka00

    22 sierpnia 2014, 21:39

    Uwielbiam jesień...ale podobnie jak ty szybciutko marznę...dlatego w takich porach zamiast wyliczonego słodycza pozwalam sobie na kakao z chili...tak na rozgrzanie :) od razu podkręca metabolizm :)

  • dola123

    dola123

    22 sierpnia 2014, 20:44

    Egzaminy zdasz, sama jestem tegorocznym kierowcą ;) To nic strasznego ;p powodzenia !!!

  • patih

    patih

    22 sierpnia 2014, 17:07

    Trzymam kciuki za ten egzamin