Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
poniedziałek - nowy początek





Czekam na książkę dr Bardadyna pt.  "Nałóg jedzenia" - liczę, ze to mi pomoże:)))
Znowu popłynęłam, podjadam między posiłkami ciasteczka owoce czekoladę co mi wpadnie w ręce:(((
Na wagę nie wchodziłam od 2 tygodni.
Co do ruszania sie to znajduję ciągłe wymówki. Ewki nie mogę ćwiczyć, bo kolana mi siadają.
Aga drugi miesiąc choruje - nawet na spacer ciężko się wyrwać. Zreszta wszyscy zaczynamy smarkać:(
Ale ogólnie do przodu, żeby nie było tak smutaśno.
Rozwijam się, uczę się  photoshopa - może nawet będzie z tego przyjaźń:)))
Takie dzieło stworzyłam ostatnio

 Zapraszam rozstrzygnięcie tuż przed mikołajkami 4 grudnia:)))
Facebook na stronce dużo ciekawych inspiracji np. jak fajnie spędzić czas z dzieckiem.
Jeśli mogę prosić o pomoc, to udostępnijcie to swoim znajomym - z góry dziękuję.



  • Ellfick

    Ellfick

    4 listopada 2013, 15:58

    coś w tym chyba jest.. Chrzestna Mikiego dziś to samo powiedziała.. do ładu i składu wraca się powoli dopiero jak dziecko skończy 2 lata.. nie wiem cieszyć się czy płakać..

  • ButterflyGirl

    ButterflyGirl

    4 listopada 2013, 13:42

    ButterflyGirl, , 4 listopada 2013, 13:40 Kochanie nie bój się :) jeśli jest źle to będziesz miała motywację by ten tydzień był lepszy

  • aaaotoja

    aaaotoja

    4 listopada 2013, 13:33

    oj ewki to ja nie lubie, ale poszukaj czegos dla siebie, moze callanetics z callan, bardzo relaksuje