Dzisiaj szklana pokazała 83,3 więc spadek o 0,3 kg. Szału nie ma tyłka nie urywa :P Jak po świętach i nieregularnym jedzeniu to nie jest źle :) bałam się, że waga wzrośnie a tu minimalny spadek...
Wczoraj 18.5 km na rowerze a przedwczoraj 4 okrążenia biegu truchtem na boisku. Ile takie boisko na orliku może mieć m? Bo mi coś endomondo świruje ;)) jutro kolejne podejście do biegania o ile nie będzie padać. Bo co nie wyjdę biegać to pada, ale nie poddaje się i chociaż te 4 okrążenie przebiegam. A czuję, że stać mnie na więcej... niestety nie mam żadnej kurteczki do biegania czy bluzy z dużym kapturem, ale myślę, że to nadrobię niedługo ;))
Myślę nad kupnem rowera ostatnio. Kiedyś jak jeszcze rower był u mnie w piwnicy to jeździłam co dwa dni po 20 km swoim tempem i ładnie schodziłam z wagi, ale wtedy nie stosowałam żadnej diety jadłam co chciałam i kiedy chciałam więc szybko wróciłam do pierwotnej wagi. Teraz myślę, że to by miało sens :) Póki co muszę jeździć do brata 20 km busem żeby pożyczyć rower iść pojeździć wrócić i znowu iść na busa do domu. A tak co dwa dni się nie da ;/ tym bardziej, że kończy mi się tydzień wolnego od uczelni i w poniedziałek już zaczynam zajęcia + praktyki w podstawówce i niedługo sesja i zaliczenia więc nie będę miała czasu na takie tripy. Póki co zostaje przy bieganiu a z czasem coś pokombinuje z rowerem. Może namówię brata żebym mogła wziąć rower do siebie na jakiś czas :)
Ostatnio zaszalałam z paznokciami i tutaj macie efekt ;) nic specjalnego ale zakochałam się w tym lakierze i naklejkach wyglądających jak panterka ;) szkoda, że już mi się skończyły. Muszę zakupić nowe bo mega wyglądają z jasnym lakierem :D
Kupiłam sobie ostatnio spodnie marmurkowe bo strasznie mi się podobały, ale jednak na mojej grubej du** i grubych udach to tak fajnie nie wygląda :P Najlepsze jest to że wszystkim naokoło się podoba a mi coraz mniej no ale schudnę to będą fajnie wyglądały :)) oby...
P.S
Zaczynam olejować włosy :) może jakieś rady? :)
Rakietka
28 kwietnia 2014, 12:34Rower super sprawa, też mi go brakuje na studiach :/ Spodnie bardzo fajne :)
kamaopr
26 kwietnia 2014, 15:29wow, ładna aktywność, a nie lepiej obliczać sobie czasem bieganie, a nie dystansem? rower nie głupia rzecz, będę musiałam zainwestować, sprzedać w piz*&u auto i rowerkiem popylać, co do spodni, nie przesadzaj, masz ładne zgrabne łydki jak na 83 kg, ja mam 84 i masywniejsze duzo. pozdr