Rozważam ostatnio wizytę kontrolną u dietetyczki... zaprzestałam do niej chodzić kilka miesięcy temu, ale jednak potrzebuję skontrolować spadek tłuszczu/mięśni itd. Mam ciągłe wrażenie, że lecę z mięśni :( więc potrzebuję iść do niej i żeby mi powiedziała co robić dalej. I od dzisiaj wplatam Shreda w swoje treningi żeby narobić masy mięśniowej... więc zobaczymy co i jak. Jestem trochę załamana. Bo na wadze prawie -10 kg a z tego pewnie z 3 kg tłuszczu spadło... Ech nabroiłam totalnie ;/ teraz trzeba to naprawić...
kamaopr
4 lipca 2014, 21:02będzie dobrze, uregulujesz to po kontroli, 3mam kciuki