Powracam kolejny raz...
Nie wiem czy ostatni..ale mam nadzieję ;)
Zaczęłam od poniedziałku z wagą 66,4 kg, ale jestem przed "trudnymi dniami" i podejrzewam, że jak zawsze napuchłam...ale to nie jest wytłumaczenie :(
Kolejne ważenie w środę.
Mój plan? Ograniczenie słodyczy, słonych przekąsek (będzie problem :( ), ograniczenie czerwonego mięsa - i tak wolę drób, duużo wody niegazowanej, pić więcej herbaty zielonej i czerwonej, chleb tylko ciemny, więcej warzyw w diecie, ryż i kasza zamiast ziemniaków (ale ziemniaki też będę jeść bo są zdrowe!). Podsumowując - CHCIAŁABYM JEŚĆ ZDROWIEJ!!! i to już na zawsze.. oczywiście od czasu nie odmówię sobie grzeszków bo to mi raczej szkodzi a nie pomaga - szybko rezygnowałam z diet.
Zasada WSZYSTKO Z GŁOWĄ I UMIAREM!
Moje wczorajsze menu:
Śniadanie: 2 kawałki chleba graham z twarogiem półtłustym, plasterek szynki drobiowej, pomidor ze szczypiorkiem, rzodkiewka i zielona herbata,
II śniadanie: banan + 2 kawałki chlebka chrupkiego żytniego,
Obiad: szaszłyk drobiowy z warzywami + 2/3 torebki ryżu i surówka z koperkiem,
Kolacja: 3 chrupkie chlebki z szynką drobiową, pomidorem i ogórkiem kiszonym + kawa inka.
Dzisiaj:
Śniadanie: jajecznica z dwóch jajek z szynką drobiową i cebulą + 2 kawałki chleba graham + herbata zielona,
II śniadanie: serek wiejski i banan,
a dalej nie wiem... :(
Jakieś uwagi i cenne rady? Będę wdzięczna :)
M.:*
MotywacjaPrzyjdzieSama
18 lutego 2015, 16:01Nie chodzi o zastąpienie banana bo on ma ok 100kcal a jest syty :) Tylko żeby codziennie nie jest bananów a dodać tez inne owoce
MotywacjaPrzyjdzieSama
18 lutego 2015, 13:32Pamiętaj żeby nie jeść samych bananów :D jabłka są też dobrym zapychaczem, są zdrowe i wspomagają trawienie (przez zawartość pektyny). Jak dla mnie jesz troche za mało, brakuje w twojej diecie węglowodanów i warzyw.
Walerciaa
18 lutego 2015, 14:32dziękuję za cenne rady :* wiem, że muszę jeść więcej warzyw i zastąpić banany bo jest w nich sporo cukrów..