Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny dzień mija...


Witam,

dzis dietka oki

- śniadanko razowa kromka ok 70 g posmarowaną masłem plus jajko plus malosolny ok 300 

- 200ml budyń z bitą śmietaną ok 200

- domowa 🍕 pizza 600kcal

- pizza podjedzona plus jabłko łącznie ok 250

- kolacja roladki z szynki gotowanej z białym serem pomidorek i razowa kromka ok 70g 

dzis ciepłe herbatki idą zamiast wody 😉.

Cos mi się zdaje że w tym mcu nie osiągnę poniżej 120kg, moze w przyszłym się uda pozostało czekać i być silna w swojej woli. 

Ogolnie jakoś mentalnie nie czuje tego że jestem na diecie, słodycze nie chodzą za mną, ruch jakoś sam z siebie wynika. A uczucia głodu też nie mam. Czylu wynika że dotychczas słodycze, białe pieczywo, nieregularne jedzenie i niezrowazona ilość kcal w ciągu posiłków dziennych doprowadziła mnie na taka drastyczna wagę. 

no nic co było to było, piszemy teraz nowe karty swojego postępowania.

milej niedzieli🙂



  • Dylematy_z_Szafy

    Dylematy_z_Szafy

    10 lipca 2022, 20:00

    To w sumie dobrze, że nie czujesz takich rzeczy, bo jest dzięki temu łatwiej 😊

    • waskaryba

      waskaryba

      10 lipca 2022, 20:16

      Na razie mnie omija, chociaż pierwsze 3 tyg to cały czas myślałam tylko o tej diecie, a teraz odpuściłam 😄