Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Noi start bis etap 2...


Mam nadzieję że już nie nawale na całej linii... Idę powoli narazie ale może z czasem pobiegnę po więcej.... Martwią mnie moje nogi ciągle jakieś takie ciężkie czy już tak źle z moimi żyłami jej smutne to wszystko ze zdrowie tak potrafi uciec... Będę walczy nie poddam się... 

dzis sn i kolacja naleśnik z serem syte

2 sn banan i 4 herbatniki

ob domowy bigos i pierś smażona

podwieczorek jabłko

cieple napoje ok 3 l, robię dwa kubki naraz

fitatu policzyło 2000kcal

planuje spacer ok 3 km jak się nie rozpada...

waga 115.20 to już CZERWONY ALARM nie będę już niczym się usprawiedliwić czas wziąść się za Działanie!!!!

jeszcze planuje się sfotografować ale to będzie bardzo smutne zdjęcie dolnego brzucha może kiedyś go pokażę.

  • Marzycielka1985

    Marzycielka1985

    13 października 2023, 16:45

    Życzę powodzenia w walce o siebie i trzymam.mocno kciuki!