... Jestem zmęczona już deficytem liczeniem czego ile czy w ogóle można zjeść brakiem dłuższego efektu skokami wagi i wszystkim co temu towarzyszy euforii frustracji czekaniu... Na ten moment poddaje się nie czuję w sobie długo dystansowej siły .... co się podniosę to upadam jestem już zmęczona... Odpinam swój wagonik i znikam z vitalii na ten czas .... Głupio mi już pisać że raz jest dobrze a raz porażka .... Nie prowadzi mnie to donikąd ... Straciłam nadzieję że pozbędę się tych kg i to jest chyba najgorsze brak wiary i nadziei....
Marzycielka1985
4 grudnia 2023, 03:24A może wizyta u dietetyka by pomogła?? Ja kiedyś też starałam się sama schudnąć ale było mi ciężko a teraz jestem bardzo zadowolona. A może właśnie potrzebujesz takiego chwilowego odpoczynku i mam nadzieję wrócisz szybko do nas że zdwojoną siłą. Trzymam za Ciebie mocno kciuki:)
Kaliaaaaa
3 grudnia 2023, 22:39Ja bym uznała za sukces fakt że trzymasz wagę... Ba nawet jesteś sporo poniżej tego co już było. Wiadomo chciałoby się wiecej. Po to tu jesteśmy żeby chudnąć. Ale ... alternatywa nie jest stanie w miejscu tylko tycie .. potrzebujesz odpocząć, znaleźć nową motywację,metodę ...ok .. ale przynajmniej kontroluj wagę. Głupio byłoby za pół roku znowu zaczynać z górki... No a problemy zdrowotne też raczej od wzrostu masy nie znikną.
poszukujaca
3 grudnia 2023, 22:08Mam nadzieję że tu wrócisz z nową energia❤️
Agnusia93
3 grudnia 2023, 22:05Może zerknij na dietę respo? Tam jest stała opieka dietetyka na czacie i na bieżąco są na noszone zmiany jak waga stoi w miejscu. Ja już 4 miesiąc jestem z nimi i jak waga mi stała przez kilka miesięcy tak u nich ruszyła w dół. Poczytaj sobie o tej firmie i może po nowym roku jak głowa ci troszkę odpocznie? Jakbyś miała pytania to też pisz śmiało do mnie.
Mirin
3 grudnia 2023, 21:45Odpocznij, okrzepnij i wróć. Warto walczyć o swoje zdrowie. Ja od września tyję i chudnę na zmianę mimo deficytu. Teraz pod kontrolą dietetyka nie liczę kalorii, na razie efektów nie ma ale mimo to walczę nadal.