Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2tyg rozpusty


Ehh porażka stracone 14 dni... W ndz miał być ostatnim dniem na smakołyki i wpadł mars snikers ciacho z połówkami jabłek od soboty się nim zajadałam a wieczorem czekoladka ... Na obiad mała porcja frytek surówka z majonezem i mięsko z piekarnika... I co się stało wieczorem przyszła @ co mnie ucieszyło...a od 2 w nocy wymioty przez 14 godz ..czy to wirus czy zatrucie czy hormony nie wiem ... 14 godz w łóżku myślałam że zejdę już...dziś już lepiej jestem w stanie zająć się dziećmi... Co to było... Jednak dieta to mój drogowskaz...

dzis waga 121.30kg.

  • dorotka27k

    dorotka27k

    21 lutego 2024, 13:24

    ..............hm po prostu nie ma co patrzeć wstecz..... dziś gdy czujesz się już trochę lepiej .....niech będzie tym dniem - nowym początkiem......trzymam kciuki

    • waskaryba

      waskaryba

      21 lutego 2024, 13:50

      Wróciłam do żywych 🙂 drugi dzień w ramach deficytu 😏