Nowy dzień więc czas zacząć dietkę MŻ.Wczoraj był ostatni dzień podjadania ,a dziś już koniec z tym.Mam zamiar ograniczyć dotychczas spożywane posiłki,przynajmniej o połowę i zobaczyć czy po tygodniu zgubię chociaż 0,5 kg.Mój metabolizm jest trochę rozwalony więc może być kłopot.Trzymajcie kciuki bo pierwszy dzień zawsze jest najgorszy ,a ja lubię jeść :) jutro po pracy napiszę czy mi się udało.A tak poza tym to mnie wczoraj dopadła choroba i czuję się strasznie i nic mi się nie chce.Może to i dobrze bo jeść na razie też nie mam ochoty.
grubaskowa
22 stycznia 2012, 08:33Powodzenia w odchudzaniu:) trzymam kciuki:)