Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zimno :(


Hej
Strasznie zimno u mnie w pracy ,cholery można dostać.Człowiek po ośmiu godzinach to taki zmęczony i zmarznięty.Choć podobno zimno sprzyja chudnięciu bo organizm potrzebuje więcej kalorii do ogrzania się.Nie będę tego sprawdzać i chodzić w koszulce po mieście :)niektórzy mogliby uznać mnie za niepoczytalną Ciekawe jak tam moja waga ,niby się ograniczam w jedzeniu ale dziś np.zjadłam batona i frytki do kurczaka.NIe były to jakieś ogromne ilości no ale kaloryczne.O kolacji mogę zapomnieć .Żeby człowiek tak umiał sobie wmówić że nie musi jeść więcej niż jest to konieczne.Żeby zjadał na dzień tylko tyle kalorii co trzeba i więcej nie potrzebował.Ach ile życie byłoby łatwiejsze.A tak ciągle trzeba walczyć....tego nie zjem bo w dupę pójdzie.A jak zjem to wyrzuty sumienia takie że się czujesz jak nikt.
Dosyć smutasów nie będę przynudzać po prostu czasem nie mam już siły walczyć ciągle z tym jedzeniem .
Pozdrawiam