W końcu jeszcze dwa dni i będzie wolne ...chyba Roboty trochę dużo więc w sumie to nie wiem . I znowu od weekendu do weekendu ,a nie...za tydzień wolna środa hi hi. Czuję się jak w szkole bo też się sprawdzało kiedy wolne .
Byłam dziś na zakupach i kupiłam sobie jeansy i bluzkę bo przecena jest w vertusie ,a mają fajne ciuchy .Trochę samopoczucie poprawiłam bo przez tą pogodę to jakieś lipne mam . Raz słońce ,raz deszcz no i weekend ma być zimny i mokry bleee.
Dietkowo ok ładnie jem :) Nie podjadam ,pilnuję się no i zobaczymy. Dziś np.na obiadzik zjadłam rybkę w sosie jogurtowym i dwie kanapeczki z serem i pomidorem ,chyba nie dużo co? Ważyć się będę dopiero za tydzień bo taki mam plan ale nie wiem czy wytrzymam do nastę pnej soboty.No chyba ,że dietę zawalę to wtedy nie będzie się po co ważyć Nie no mam nadzieję ,że dam radę tym razem .
Ale się rozpisałam .....
Pa trzymajcie się ciepło
FattyBoomBoom
8 sierpnia 2012, 16:14Dokładnie od weekendu do weekendu tylko odliczam dni ;) I też sprawdzam kiedy najbliższe wolne :) Pozdrawiam