Choć i nie dobrze.Mąż wczoraj był obejrzeć auto ,no nie jest mocno uszkodzone .Kierunki są trochę zbite , przedni zderzak obtarty ,trochę bok no i tyle .W poniedziałek ma przyjść rzeczoznawca i wycenic w warsztacie straty ,do tego czasu nie można ruszać auta . Tak w zasadzie to myślę żeby go wogóle nie odbierać póki go nie zrobią co obiecał właściciel warsztatu . Na własną rękę pójdziemy do radcy prawnego dowiedzieć się czego mamy oczekiwać ,a tak żeby nas nie wykręcił . No i chcielibyśmy samochód zastępczy bo maluchem we trójkę to ciężko się jezdzi hi hi ,ale dobrze ,że chociaż jest :)
Wczoraj chyba z tych nerwów to się obżarłam jak świnia tak ,że jeszcze dzis mój brzuch jak balon wygląda :/ Dziś już będzie grzecznie bo wierzę w siebie i podoba mi się uczucie płaskiego brzucha nawet jeśli waga nie bardzo spada .
Pozdrawiam Kochane i miłej niedzieli życzę .Chyba będzie miła ,bo od rana u mnie słońce zagląda przez okno
kasia8147
15 marca 2013, 12:05Hejka :) Co u Ciebie nowego? :) Miłego weekendu życzę :*
roogirl
9 marca 2013, 00:14Mam nadzieję, że już wszystko ok. Niestety jedzenie nie pomoże rozwiązać naszych problemów, a tylko więcej im nam doda. Nie warto się tak przejmować samochodem, a przynajmniej postarać się martwić tym jak najmniej. Pozdrowienia i najlepszego w dniu kobiet.