Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem jestem :)


      Juz od tygodnia zapierdzielam w pracy ,a roboty tyle ,że padam na twarz .Nawet sobotę miałam pracującą Wyobrazcie sobie .....trzy tygodnie laby ,a teraz nie wiem jak się nazywam . Do tego jeszcze w domu ogórki i normalnie mam już dość .
     O wadze  nic nie wspomnę ,bo w pierwszym tygodniu po powrocie do pracy było 69,5 kg ,a dziś po robocie 71,8 kg ....nie mam pojęcie o co chodzi . Zobaczymy w sobotę jak się zważę . Oż ja głupia po co było wpierniczać tyle przez urlop jak już waga była całkiem fajna ......
      Tak poza tym to zamówiłam sobie świetną kurtkę na allegro i tak się boję .....bo jak będzie nie dobra ? a trochę kasy kosztowała . Mam nadzieję ,że będzie już pod koniec tygodnia
      No to narka Kochane ......oj ja głupia oj głupia ale jedno teraz wiem ,że człowiek żre z nudów .Pogoda była do d....y to się żarło .
      Pa
  • wikieliwero

    wikieliwero

    13 sierpnia 2013, 10:47

    no ja dalej na urlopie hihi ale waga też poszła lekko w górę.

  • kasia8147

    kasia8147

    12 sierpnia 2013, 20:19

    No ja jestem na urlopie :) ale mam nadzieje się opanować z żarciem :) buziol