Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hej


Co tam u Was ,widzę ,że mało wpisów jest ...chyba za gorąco żeby siedzieć w domu przed kompem ;)A ja już drugi tydzień na urlopie ,a właściwe trzeci się już zaczął ,jak ten czas leci i zaraz do roboty;(Z mężem nigdzie nie byliśmy ,bo mieliśmy inne wydatki ale oczywiście plaża prawie codziennie ...fajnie mieszkać na Mazurach ,gdzie się nie obejrzysz tam woda :)                                                                                                      Tak się bałam ,że przytyję bo przecież i tak moja waga dawała wiele do życzenia , że schudłam kilo ...całe kilo(smiech)Jest mnie teraz 70,5 kg hi hi . No ale jeszcze jeden tydzień ,a przez tydzień można wiele nadrobić ,mam nadzieję ,że do tego nie dojdzie .                      Pozdrawiam Kochane ,do następnego:*