Witam,
Dalej jestem na diecie, chociaz troche wiecej odstepstw zaliczylam. Bo dzisaj przyszedl nowy szef i przyniosl male ciastko na oslode a potem przyszedl stary szef i przyniosl jakies portugalskie ciasteczko - bo akurat z delegacji wrocil. No i przez to zjadlam niej jogurtow - zeby bilans sie jako tak zgadzal.
Zaraz znikam na holenderski - wiec luz - nie bede juz nic wiecej jadla:) Pozytywnie.
Jak tylko wrocilam z pracy zaraz wskczylam na wage - a tam dalej 64,8. Wiec jest ok.
Teraz chciałabym, zeby jutro rano pokazało się 64,4. Ciekawe czy to mozliwe.
Wypilam kubek bulionu przed chwila i zjadlam 1,5 jogurtu - przewidzianego na dzis.
Kurde - jeszcze 1,9kg i bedzie moj pierwszy etap zaliczony - a potem juz blisko do nastepnego.
A jutro dzien z BurgerKingiem - tzn z sałatka z Burgerkinga.
Spoko - i tak jestem z siebie dumna :) Dwa dni i 2,4 kg mniej.
CiastkoNaDiecie
24 lutego 2011, 16:34dwa ciasteczka nikomu jeszcze nie zaszkodziły ;) jutro za to ich nie będzie i będzie ok ;)
Magdalenka06
23 lutego 2011, 22:43Cieszę się że jest ktoś kto we mnie wierzy. Dziękuje :) Gratuluje spadku to bardzo dużo 1 kg na dzień.