Dzisiaj przebiegłam 8 km i spaliłam ok 550 kalorii.Cieszę się z tego, bo strasznie mi się nie chciało.Jak zwykle-wystarczy zacząć i dalej ,samo jakoś idzie.Wczoraj też biegałam,a przedwczoraj przez 3 godziny myłam okna-jednak kondycja górnej połowy ciała-słaba.Do dzisiaj bolały mnie barki ,ręce i dłonie.Trzeba by się wynajmować do mycia okien-to daje jakieś 200 kalorii na godzinkę.(podobno) i wzmacnia ramiona. hm.....
Pigletek
21 lipca 2014, 21:20Jak ja Wam zazdroszczę biegania. To taki tani sport!
wera1234
21 lipca 2014, 21:41A czemu zazdrościsz.BIEGAJ !!!! Nawet wolno,ale zawsze,Cały prawie zeszły rok tylko chodziłam-nordic walking- coraz szybciej,a w tym roku biegam......
Pigletek
21 lipca 2014, 22:42Nie mogę z kilku względów zdrowotnych, począwszy od mocno chorego kręgosłupa i problemów z biodrami po problemy z wysokim tętnem... Staram się dużo i dosyć szybko chodzić, ale już Nordic odpada. Kije oddałam, tylko pogorszyły sprawę :(