Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cześć, jestem Weronika. Mam 21 lat i 10 miesięczną córeczkę Wiktorię, którą kocham nad życie i zajmuje mi ona każdą minutę dnia. Zawsze moja waga utrzymywała się na mniej więcej stałym poziomie w przedziale 58-64 kg. Niestety złe nawyki żywieniowe, puchnięcie poprzez odkładanie się dużych pokładów wody w organizmie i brak ruchu spowodowany zagrożeniem ciąży doprowadziły do osiągnięcia wagi, przez którą płakałam każdego dnia. Przytyłam w ciąży ponad 30 kg, co dla tak młodej osoby było horrorem. Mój facet, K. tolerancyjnie podchodził najpierw do tego jak wyglądam, że przecież powoli wrócę do formy, że muszę zadbać o siebie. Niestety i on zaczął wątpić w to, że schudnę i wrócę do dawnej Weroniki i dlatego postanowiłam udowodnić przede wszystkim sobie ale też jemu, że nie poddam się i zawalczę o lepszą siebie!

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1099
Komentarzy: 13
Założony: 31 lipca 2017
Ostatni wpis: 13 sierpnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
weronika.wb

kobieta, 28 lat, Kraśnik

164 cm, 87.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 sierpnia 2017 , Komentarze (5)

Po tyg -0,5 kg. Słabo chyba.

Mam moment zawahania, zniechęcenia, bezradności i zwątpienia. Zwątpienia we własne siły i zwątpienia w cel do którego zmierzam. Może nie tyle przez to, że nie dam rady na diecie czy przez aktywność fizyczną. Wyczerpuję się psychicznie przez osobę, dla której poniekąd to robiłam/robię. 

Usłyszałam słowa, które nie powinny mieć miejsca. Które kobietę potrafią zaboleć. Cholernie mnie to rozbiło...

Starasz się, chcesz być lepsza nie tylko dla siebie, ale też dla kogoś. Chcesz być piękna w jego oczach. A ta osoba na której Ci najbardziej zależy podcina Ci skrzydła.

Usłyszeć, że ktoś Cię nie kocha i nigdy nie kochał jest ciosem poniżej pasa...

Walczyć dalej/poddać się? Walczyć nadal o to co chcę osiągnąć? O lepszą wersję siebie?

Tracę siłę przez to.

2 sierpnia 2017, Skomentuj
seks,23,0,1,17,0,1501656521
Dodaj komentarz

2 sierpnia 2017, Skomentuj
krokomierz,2237,19.292797088623,135,41471,1476,1501656414
Dodaj komentarz

1 sierpnia 2017, Skomentuj
krokomierz,64,1,4,2249,42,1501542551
Dodaj komentarz

31 lipca 2017 , Komentarze (8)

Cześć, mam na imię Weronika.

Jestem młodą kobietą, która dopiero powinna wchodzić w świat dorosłości i odpowiedzialności, ale i korzystającą z uroków świata i tego co niesie za sobą młodość. 

Mam 21 lat, jestem zodiakalną rybą. Jestem w związku już ponad 2 lata, choć razem jesteśmy ok 4.

W październiku 2016 r. przyszła na świat nasza córeczka Wiktoria. Zaszłam w ciąże będąc jeszcze maturzystką w technikum i nie ukrywam był to dla mnie bardzo stresujący czas nie tylko ze względu na maturę ale w większej mierze przez osoby, które zatruwały mi życie do samego końca. Maturę zdałam bardzo dobrze, więc nie pozostało mi nic innego jak przeprowadzka do innego województwa i czekanie na naszą kruszynkę!

Niestety, w połowie okazało się, że ciąża jest zagrożona i muszę leżeć. To ograniczyło mój ruch do minimum i z braku zajęcia zaczęłam jeść i tyć, i puchnąć przez upały. Tak przytyłam ponad 30 kg, co dla osoby która zawsze mieściła się w granicach 58-64 kg było ciosem prosto w twarz. W oczach mężczyzny też widziałam, że straciłam mimo, że zarzekał się, że nie, że przecież jestem w ciąży, póżniej wrócę do formy...

Urodziłam śliczną, zdrową córeczkę! Zajmuję się nią 24h na dobę. Mieszkamy na wsi, mieszkając tu niewiele czasu nie zaznajomiłam się tu z nikim dotychczas. Moja aktywność fizyczna jest zmienna, ale jakaś jest.

Od porodu schudłam 17 kg. Niestety drugie tyle pozostało. Wmawiam sobie, że dam radę. Mam siłę do walki. Chcę udowodnić to JEMU a przede wszystkim sobie! Chcę, żeby Mała miała silną, zdrową i piękną mamę, która będzie dla niej autorytetem i inspiracją. Nie chcę już słyszeć z Jego ust jaka jestem beznadziejna, gruba i że nie ma ochoty na mnie patrzeć ani dotykać. Chcę żeby zaczął we mnie od nowa widzieć kobietę, o którą może być zazdrosny... Chcę usłyszeć z jego ust "jesteś piękna". 

Pisząc to, mam łzy w oczach. Brak wsparcia z jego strony podciął mi dostatecznie skrzydła.. Ale chce nowych skrzydeł, które pomogą mi stać się dawną Weroniką. 

Wróć, nie! Będę piękną, nową, szczupłą Weroniką!