wczoraj zjadłam 1,5 tabliczki czekolady i paluszki(ja chyba oszalałam)jestem zła na siebie że sie nie opanowałam.a dzisiaj też nie można powiedzieć że było dietkowo:((
moje posiłki:
-mleko+płatki owsiane
-jogurt +bułka maślana
-banan
-2 bułki z pasztetem
kurde nie wiem co sie dzieje ze mną ale wiem że do ust już dzisiaj nic nie włoże!!chodźby nie wiem jak by mnie skręcało z głodu,a na jutro planuje minimum jedzenia(najlepiej wcale)-wkońcu jest post ścisły jutro(mam nadzieje że dotrzymam słowa.ufff..... musiałam sie wyżalić.....od razu lepiej
ItsOnlyMe
21 marca 2008, 01:42Oo widzę że Ciebie też skusiła czekolada :( No to obie zawaliłyśmy, ale.. poprawimy się! ;) damy radę! :) trzymam kciuki, buziaki:*
asgrbi
20 marca 2008, 23:27dzięki bardzo - trzymaj za mnie kciuki.... - pozdrawiam ciepło
twojam
20 marca 2008, 19:14Przez mojego chłopaka. Za długa i skomplikowana historia. Dodam, że on nic nie zrobił. To ja za bardzo się pogmatwałam.
twojam
20 marca 2008, 18:57Weruś nie jesteś sama. Ja już nie mogę. Ryczeć mi się chce, ale nie przez jedzenie...
19edytka10
20 marca 2008, 18:38Widzie ze nalezy braz z ciebie przyklad :) biorac ogolnie twoj pamietnik :) Gratluje prawka ja zdala za 2 razem 1 lutego przez tydzien nie moglam uwierzyc. Dzieki za komentarz, bede tu zagladac :)
malemo
20 marca 2008, 18:33Historia to długa, ale owszem da sie tyle zjeść , nawet więcej. Jedno słowo: bulimia:/