Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
słodycze
30 marca 2008
zjadłam dzisi parę ciast ale jakoś nie mam wyrzutów.........wiem że później pójdę ćwiczyć i pewnie dzisiaj już nic nie zjem to raczej zmieszcze sie 1000 kacl.a przynajmiej mam taką nadzieje.kochane a co tam u was??jak dietkowanie??
twojam
31 marca 2008, 15:21Weruś co u Ciebie? Czytałam Twoje poprzednie wpisy. Nie martw się. Schudniemy razem ;D Pozdrawiam ;*
ell24
30 marca 2008, 20:57za wszystko trzeba zaplacic nawet za te wstretne slodycze, wiec skoro zjadlas odrob to poprostu, ja jem slodycze tylko w niedziele i to nie zawsze, ale moja motywacja jest tak silna ze nie mam problemu z odparciem apettytu na slodycze, zycze ci tego samego i wszystkim innym cial
NatalKce
30 marca 2008, 16:50brzuch spadł dzieki codziennym cwiczeniom;] ale co z tego, skora na udach nic nie chce się skurczyc ;( mam za bardzo rozbudowane mięsnie w tym miejscu :| pozdrawiam i dzięki za komenta ;*
ItsOnlyMe
30 marca 2008, 15:21Noo ja dziś lody zjadłam :/ Ale w 1000 kcal też powinnam się zmieścić, najwyżej już nic nie zjem później xD