Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nowe siły do walki ze swoimi słabościami


dzisiejszy dzień należy zdecydowanie do lepszych( pod względem tym że nie czuję się jak prosie) wiem wiem nie mam nadwagi, ale każdy kilogram który mi przybędzie jest bardzo odczuwalny, podejrzewam że jest to zasługa mojego wzrostu- bo jak by nie patrzeć do wysokich nie należę:))

wczoraj zrobiłam sobie tabelkę i mam nadzieje że codziennie sumiennie będę ją wstawiać i się motywować.

jestem wzrokowcem także takie rzeczy na mnie działają

Dzisiaj kolega w pracy już nie wytrzymał mojej gadaniny o wiecznym odchudzaniu i mówi tak : Werka powiedz mi z czego ty się chcesz odchudzać- masz figurę normalną a ty ciągle marudzisz" hehe swoją drogą nie wiedziałam że ja tyle o tym mówię.

Lecę teraz na trening do straży:))

wrzesień ćwiczenia dzień bez słodyczy dieta kremy
16 OK. OK. OK. OK.
17        
18        
19        
20        
21        
22        
23        
24        
25        
26        
27        
28        
29        
30