Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ODWAŻYŁAM SIĘ


Dzisiaj zrobiłam duży jak na mnie krok do przodu, a mianowicie byłam na basenie:) z reguły omijałam takie miejsca szeroki łukiem( z wiadomych powodów), ale tak mnie dzisiaj naszło hihi:) mówię sama do siebie że w sumie nadwagi nie mam ( może nie wyglądam jak  modelka ale myślę że nikogo nie przerażam swoim wyglądem). Wiecie tak sobie myślę że nawet jak są jakieś otyłe osoby na basenie-to nawet dobrze- bo nie sztuką jest się chować przed światem i tyć, sztuką jest walczyć o siebie:)) ale jadę poetycko:)))

Mogę się pochwalić od trzech dni nie jadłam nic słodkiego:)) tabelka póki co na mnie działa hehe

Zmieniłam swoją metę dotyczącą rowerka( chciałam przejechać 12000km w ciągu roku ale już chyba nie dam rady) Dlatego moim nowy celem jest 10 000km ( w tamtym roku zrobiłam 12 000km)

W sobotę zawody strażackie - jak sobie o  tym pomyśle to trochę się stresuję, jestem zleksza panikarą;/

koniec ględzenia wklejam moje wypociny

wrzesień ćwiczenia dzień bez słodyczy dieta kremy
16 OK. OK. OK. OK.
17 OK. OK. OK. OK.
18 OK. OK. OK. OK.
19        
20        
21        
22        
23        
24        
25        
26        
27        
28        
29        
30