Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
powracam


Patrzę na swój stary wpis... niestety 9 pojawiła się ale w normalnej, nieodwróconej formie.

Jakiś czas temu przyszedł ten moment kiedy powiedziałam: dość. 

Dieta wykupiona już jakiś czas temu. Nawet nie tyle po to aby jej w 100% przestrzegać ale aby była źródłem zdrowych pomysłów. Dietetycznie jeszcze chwile przede mną do nauczenia się. Ale jest wola.

Jest i siła i chęć. Ogarnęło mnie treningowe szaleństwo i trzeba mnie wręcz stopować. Siłownia, basen, łyżwy. Dni w tygodniu mi brakuje aby zrealizować wszystko co bym chciała. 

Dziś będzie siłownia!