Hura! zbliżam się do wagi 90kg. Stare ciuszki pójdą w odstawkę bo robią się zbyt luźne.Czuję się świetnie i nie głoduję, ani nie katuję się dziwnymi monotonnymi dietami, a efekty już widać.
Wczoraj nie poznał mnie znajomy. Stwierdził, że zmieniła się moja buzia, jakoś odmłodniała .
W pracy koleżanki są pełne podziwu, przyglądają się moim posiłkom i nie rozumieją, jak to jest jem i chudnę - dziwią się jak to możliwe? Niektóre osoby zaczęły zmieniać stosunek do mnie i okazywać mi sympatię. To bardzo miłe skutki diety. Pragnę by pierwsza cyfra mojej wagi uległa zmianie i będę wytrwale ku temu zmierzać.