Złamałam się przy obiadku, bo kto wytrzymał by taką pokusę, cukinia zapiekana z warzywami i mięskiem. Pychotka. Starałam się jednak zachować umiar i zjadłam małą porcję zamiast schabu zapiekanego w cieście. Mam nadzieję, że nie przesadziłam. Trochę pomogło mi to odstresować się po ostatnich przeżyciach. Piesek wraca do zdrowia, co prawda nic już tego nie odwróci, ale rana goi się dobrze bez komplikacji.