Ach te ciuszki, kuszą , nęcą czarują. Chciało by się w nie wskoczyć , ale rozmiary nie te. Bardzo mnie to motywuje do dalszej walki z otyłością. Na razie od czasu do czasu oglądam w sklepikach super ciuszki i marzę, że w końcu nie będzie personel sklepu patrzył na mnie jak na idiotkę - wieloryba który chce się w coś wcisnąć. Jestem na dobrej drodze w końcu schudłam 10kg. Na razie jednak wybiorę się do fryzjera. Ciuszki - no cóż za jakieś kolejne -10kg .
WieslawaPeszka
3 lipca 2016, 21:18W mojej szafie wisi piękna czerwona sukienka (mój kolor) jest boska , ma piękne koronkowe rękawki. Po prostu jest bardzo efektowna, taka na szczególną okazję. Czeka , a ja do niej chudnę i chudnę... Kiedyś jednak będziemy do siebie idealnie pasowały :)
angelisia69
3 lipca 2016, 16:45poki ciuszkami nie szalejesz postaw wlasnie na wlosy,paznokietki itd.zadbana kobieta to piekniejsza kobieta bez wzgledu na wage ;-)
WieslawaPeszka
3 lipca 2016, 20:48To niezaprzeczalny fakt:)
GrzesGliwice
3 lipca 2016, 13:35Nie ważne co... ważne, że motywuje :-)
WieslawaPeszka
3 lipca 2016, 16:22dzięki, to miłe:)