Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dieta dieta dieta


Mam dosc zaczynam diete idzie dobrze a popoludniu ktos zaprasza mnie na gore ciqstek. Jestem w pracy a kolezanka chce mnie poczestowac swoim obiaden bo zrobila i dla mnie. Niewazne ze moje pudelko z jedzeniem stoi obok onacpo prostu nie da sie przegadac. Tragedia. Czy jesli pocwicze wieczorem spale nadmiar tych kalori ? Ciekawe musze to sprawdzic. Zaczne wiecej cwiczyc. Wiem ze jesli bede jesc slodycze to moge sie pogodzic ze swoja 10 kilowa nadwaga. Pisze i bede sobie pisac bo moze to pomoze mi siebie zrozumiec. Jestem tez 5 dni przed okresem chyba popadam w depresje

  • jag_oda

    jag_oda

    28 sierpnia 2016, 15:41

    Ja akurat koleżankom i wszystkim umiem odmówić i powiedzieć jasno, że tego nie jadam - rozumieją. Gorzej z rodziną, babcie, ciotki chyba nie traktują poważnie słowo dieta. Najgorzej powiedzieć wprost, że jest się na prawdziwej diecie (nie tak, jak się zawsze żartuje - od poniedziałku, czy od jutra).

    • wiki2222

      wiki2222

      28 sierpnia 2016, 23:09

      O tak rodzina to juz osobna tragedia w tym temacie

  • angelisia69

    angelisia69

    28 sierpnia 2016, 13:26

    nie,to jest tylko twoje tlumaczenie ze kolezanka nie da sie przegadac albo ze nie wypada odmowic.Stosuj takie metody dalej to niebawem nabawisz sie jeszcze wiekszej nadwagi.Uwierz jesli chcialabys naprawde schudnac to zaczelabys odmawiac,nikt ci do buzi jedzenia nie wklada,od talerza do buzi zawsze dzieli cie reka i to od ciebie zalezy gdzie powedruje

    • wiki2222

      wiki2222

      28 sierpnia 2016, 23:08

      Kurcze w sumie mowisz mi sama prawde. Tylko ja taka dupa jestem. Dzieki