Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
.....


.......wlasciwie to nie lubie pisac o smutkach....ale czasami musze, bo i one mnie nawiedzaja....emocje sa jak deszcz....opadaja na czlowieka i przemaczaja go na wskros....i nic nie mozna z tym zrobic.....ewentualnie przeczekac....deszczu nie zatrzymasz....

.....od czasu do czasu TO mnie nawiedza....wgryza sie gdzies tam gleboko i nie chce odejsc...zdefiniowanie TEGO wciaz jest trudne...czasami ja to nie ja....czasami TO cos zmienia mnie w ta obca angele...i swiat jest wtedy inny....wrogi....i rzeczywistosc wokol mnie to nie rzeczywistosc a zlepki jakis zdarzen....

....bycie samemu tez ma jakies plusy....koniecznie musze je znalezc....i to szybko....zanim sie rozloze na czynniki pierwsze....zanim zobacze, ze niebo wcale nie jest gwiazdziste a ocean nie szumi przyjaznie....zanim uwierze, ze milosci nie ma....kolejny raz....

.....bo ona przeciez jest....ale ten deszcz.....tak nagle...zupelnie niespodziewanie...a moze spodziewanie...moze wlasnie podswiadomie oczekiwana ulewa....nawalnica strachu, ze przeciez mi sie nie zdarzaja dobre rzeczy...ze to sen i bajka....ze za chwile wszystko runie....ze lepiej teraz sie obudzic....i uciekac...uciekac....uciekac....

.....ale JEGO juz nie ma przeciez.....dokad mam uciekac ???

  • tomberg

    tomberg

    14 września 2010, 00:35

    To miłość może się skończyć tak z dnia na dzień?! Ja w to nie uwierzę... Chlipię razem z tobą i podaję chusteczki...

  • marzenka.wrocek

    marzenka.wrocek

    13 września 2010, 22:19

    ... nie rozumiem, jak mogło sie skończyc coś, co było takie piekne w Twoich opisach ... Jestem idealistką, zazdrościłam Ci (ale tak serdecznie, nie wrednie) i po prostu chce mi sie usiąść i płakać razem z Tobą ... Bo dlaczego, dlaczego, dlaczego ... ?

  • alinan1

    alinan1

    13 września 2010, 17:23

    deszczu nie zatrzymasz. Sam się zatrzyma. I wyjdzie słonce. A to nieprawda, że się Tobie dobre rzeczy nie przytrafiają!!! Każdemu się przytrafiają i Tobie też!!! I nigdzie nie uciekaj! Tam jest Ci przecież tak dobrze... całuję... p.s. a jest czego zazdrościć w tych wycieczkach..uwielbiam je..Ale fakt-samemu to nie to samo. Do tego musi być fajne towarzystwo....Z tym to mnie się udało, ale dopiero rok temu..Zobacz ile lat straciłam...eeehhh..

  • calcjum

    calcjum

    13 września 2010, 15:45

    z Tobą, twoimi smutkami i rozczarowaniami.,.ale bądź silna..wszystko w swoim czasie. Im bardziej sie denerwujesz i smucisz tym nie poprawiasz sytuacji ale napędzasz strach..a jak widzę i czytam nie jest źle ale wszystko wymaga czasu i cierpliwości Naładuj pozytywnie "akumulatorki" i jasno patrz w przyszłość. Pewnie pomyślisz następna z ble, ble ale ja to przerabiałam i wyszło dobrze, dzielę się z Toba pozytywna enrgią Buziaki

  • Semilla

    Semilla

    13 września 2010, 14:55

    na TO nie ma żadnego błyskawicznie działającego leku, nie ma parasola, który przed TYM uchroni i nie ma miejsca gdzie da się TEGO uniknąć.. tylko czasu trzeba. Ściskam ciepło.