Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wir....

hm....myślisz?:):):):)

dzięki! Oj..jak piękna ta Portugalia Twoimi oczami... Też bym tam chciała kiedyś zajrzeć....:):):)

;) I ja z Ciebie dumna jestem i to bardzo! Ja byłam w ubiegłym roku w Portugalii w Olhao. Tamtejsze figi i pomidory do dziś za mną chodzą. W tym roku niesety na urlop nie pojadę, ale będę się starała, żeby udało mi się tam wrócić w przyszłym roku.

ech - cudnie tam. Nie ma co się dziwić, że jeszcze nie wróciłaś:)))

wiem jak ciezko wrocic z takich pieknych miejsc do rzeczywistosci ;-)

Urocze uliczki i budynki :) pozdrawiam i powodzenia :)

mnie jakoś mury nie zachwycają wolę plener , morze , góry lub lasy i jeziora. Miłego dnia :))

Po podróży wakacyjnej jeszcze dlugo tkwi się tam jedną nogą .Mnie zachwycają obie Twoje nogi !!!!

no i zamarzyła nam się portulagia :)

Ładny ten bruk na ulicy no i oczywiście właścicielka jednej nogi w Portugali....teraz to już wiem dlaczego się nie chce do końca wyleczyć :P:P