Witajcie!
Dzisiaj nie za wiele się u mnie działo, więc i wpis bedzie nie za dlugi. Z dietaą jakoś średnio poszło, głownie za sprawą spaghetti, które zrobiam na obiad. Jednak z obiadami, dostosowuje się w miarę możliwości pod resztę rodziny.
Mamy chłodny wieczorek, aż miło się ćwiczy przy otwartych oknach i graniu świerszczy:)
Poza tym mam do was pytanie, stosowałyście może jakieś balsamy ujędrniające i do walki z "galaretką" na nogach?
Aktywności:
300 brzuszków, godzina rozciągania,
Tiffany brzuch 6/10, brzuch 6/10, pupa 4/10
Posiłki:
1. owsianka z kokosem i malinami
2. spaghetti (sos bez mięsa) z parmezanem
spokojnie
1 sierpnia 2013, 18:10Spaghetti to nie koniec świata, zależy jeszcze jaki makaron no i sos :) Też uwielbiam placuszki, szczególnie te owsiane!
FattyLady
1 sierpnia 2013, 16:05wow jaka szczuplutka ,drobniutka na tym zdjeciu bylas! piekne wlosiska
Befit19
31 lipca 2013, 22:42Ogólnie unikam słodyczy ale dzisiejszy dzień to poprostu magia okresu;)
lemonicion
31 lipca 2013, 22:36a i nigdy nie używałam tych kremów, ale wiele dziewczyn poleca eveline, więc może u Ciebie też dobrze wpłynie na nogi?
lemonicion
31 lipca 2013, 22:35zrobiłaś mi smaka na te placuszki! a ostatnio były u mnie naleśniki, więc na razie powinno mi starczyć ;)