podchodze do Dukana system 2/1.Jak znowu nawale to odpuszczam odchudzanie tzn.oczywiscie bez objadania się na maxa.
Kurcze jak mi trudno jest wytrzymac w swoich postanowieniach,wiem że słodycze i białe pieczywo zaraz odkłada mi sie na boczkach-ale nie moge sie opanować.
Zreszta ja wciąz widze siebie o 1 rozmiarmiar wiekszą,wczoraj oglądałam spódnicę widze że jest rozmiar 42 i mysle sobie pewnie sie w nią nie zmieszczę-okazało sie ze ja ściagłam przez biodra bez odpinania.
Dzieci zdrowe chodza do przedszkola,ale zaraz koniec szkoda bo latem Kubus nie choruje a on uwielbia przedszkole.Rany jak ja wytrzymam z dziecmi w domu 2 miesiace.Trzeba bedzie cos wymyslac-jakies zabawy i rozrywki.
albee
20 czerwca 2010, 19:20życzę powodzenia w nowym podejściu, pozdrawiam
Stitch
18 czerwca 2010, 17:58Próbuj, próbuj, trzymam kciuki :)
Marekkk
18 czerwca 2010, 16:28ten sam problem... niedlugo wakacje i 6-latek w domu bedzie sie nudzil, no i moje malenstwo.. Ale jakos damy rade, musimy dac rade...
irenka1973
18 czerwca 2010, 12:58Kochana, trzymam kciuki!!!