Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
chyba


przestawiło mi się w głowie na zdrowe odchudzanie.Wczoraj piekłam z dziećmi babeczki i nie zjadłam żadnej.Kuszą mnie ale mówię sobie NIE WOLNO!!!!!!Kurde przecież moje łakomstwo nie może rządzić mną.
Wczoraj zrobiłam na obiad mięsko z warzywkami i mam jeszcze pół patelki muszę to zjeść.A od jutra chyba zrobię 5 dniową uderzeniówkę,a później polecę systemem 2/1 5 dni białek to dla mnie za długo.A tak może wytrzymam.
Zrobiłam przegląd szafy kurde ile mam letnich kiecek i co za małe,spodni też nie mogę dopiąć.
3 lata temu tez tak miałam ,ale wtedy nie mieściłam się w ostatnie spodnie.
Po swoich 31 urodzinach ważyłam 85 kg i udało mi się odchudzić 10 kg.
teraz po 34 urodzinach postaram się odchudzić też 10 kg.
Do walentynek na wadze musi być 69 kg.
Do 24 kwietnia (święta wielkanocne) 65 kg
1 czerwca 60-62 kg.
Małymi kroczkami do celu.
A dzisiaj na śniadanko była owsianka,2 śniadanie aktivia muszę wyjeść zapasy,obiad warzywka z mięskiem,a później się zobaczy.
A teraz smigam na odkurzacz,bo te moje dzieci to ciągle brudzą.