jakos nie mam weny do pisania w pamiętniku
waga jak na pasku,czyli kicha,a mialo byc juz 69 kg
dieta no prawie Mż ,bo od czasu do czasu zjem jakiegos słodycza i to własnie jest moja zmora.
Ale znowu zaczęłam robic brzuszki 8 mni abs i o matko wszystko mnie boli
Jutro wybieram się na pilates,mam zamiar chodzic 2 razy w tygodniu
zajecia sia o 19 w tym czasie dzieci beda ogladać bajki,a ja wyskocze na 1,5 godzinki.
Ciekawe czy bedę miec jeszcze znizki na karnet,bo powiem dawno tam nie byłam chyba z rok-wstyd.
Od 3 tygodni mamy ospe w domu,Kuba zaraził się w przedszkolu,a pózniej Justa od niego załapała.
Masakra ile dzieci musza się wycierpieć,ale juz bedziemy mieli to za sobą.
A tak ogólnie jest dobrze,czekamy na wiosnę.
memii
9 lutego 2012, 08:41Mój synek też siedzi w domu z ospą.. ja przez tez mrozy ;) odłożyłam odchudzanie na marzec w związku z powyższym mogę jeść co chcę bez wyrzutów sumienia :) pozdrawiam
groszek305
9 lutego 2012, 08:35powodzonka Wioluś :**
zonka50
8 lutego 2012, 13:41Powodzenia Wiola!!!
nika7423
8 lutego 2012, 11:14Toś całkiem na serio za te ćwiczenia się zabrała. A z ospą to lepiej,ze w tym wieku. Starsze dzieci są duużo gorsze,nie przetłumaczysz,żeby się nie drapały. Czyżby ich bardziej swędziało?
to...ja
8 lutego 2012, 11:05powodzenia z pilatesem