jedzonko....dzisiaj mija 3 miesiące jak zmieniłam swoje meni...a raczej zmusiło mnie lustro...i zgaga....
makaron graham,pierś na parze w ziołach,marchew tarta na tartce,brokuły....
szejk jogurtowo-owocowy +siemię lniane...
domowa tortilla....
jedzonko....dzisiaj mija 3 miesiące jak zmieniłam swoje meni...a raczej zmusiło mnie lustro...i zgaga....
makaron graham,pierś na parze w ziołach,marchew tarta na tartce,brokuły....
szejk jogurtowo-owocowy +siemię lniane...
domowa tortilla....
doris1973
16 marca 2016, 18:46Wiolu, podziwiam Cię za Twoje samozaparcie, ja też staram się odżywiać zdrowo, mam teraz nawet wykupioną dietę na Vitalii, ale wiem ze to bardzo czasochłonne, no i w dodatku moi w domu nie chcą słyszeć o zdrowszych obiadkach, więc albo gotuję dwa albo, jem to co oni w mniejszej ilości. Podziwiam Twoje posiłki i podglądam, bo to świetne inspiracje dla mnie. Pozdrawiam !
wiolaprzybylska
16 marca 2016, 22:18też czasami gotuję 2 obiady....ale moje dzieci dały się przekonać do mojego jedzenia,gorzej z mężem...a może wybrała byś się na zajęcia fitt do klubu na Dąbrowskiego...
doris1973
18 marca 2016, 11:48Witaj, Wiolu. Na Dąbrowskiego chodziłam swego czasu trochę i byłam baredzo zadowolona, ale niestety nie wyrabiam czasowo (pracuje w Łodzi) i dojazdy zabierają mi duuużo czasu. Wybieram treningi w domu lub bieganie w plenerze jak jest pogoda bo odpada mi czas na dojazd do klubu. Poza tym po treningu muszę naprawdę dobrze ostygnąć ( co u mnie zajmuje dobre 0,5 godziny) żeby wyjść na dwór, a teraz jest jeszcze za zimno, dlatego w domu mi odpowiada. Może jak się zrobi cieplej, ale wtedy znowu bardziej korci trening na powietrzu :-)
angelisia69
16 marca 2016, 14:37bo zdrowe jedzonko moze byc smaczne tylko trzeba sie troszke przymusic i cos przyrzadzic fajnego a nie jak wiekszosc salatki/salatki i ma dosyc zdrowego jedzenia po tygodniu :P
wiolaprzybylska
16 marca 2016, 22:20ugotowanie mojego obiadu to 20 min....