dzień za dniem jakoś czas leci,dzieci zdrowe Justynka jutro idzie do przedszkola,a Kuba dopiero w środę.Umówiłam się na wizytę do lekarza w Łodzi-pana profesora który zajmuje się odpornością u dzieci.Lekarz ten kładzie dzieci do szpitala robi im badania pod kontem odporności i robi testy.Dostałam ten telefon od znajomych ich dziecko tez bardzo chorowało,a teraz tylko jakiś katar.Maluszek ich dostał jakąś szczepionkę i serię leków.
Dieta może być na wadze pomalutku mniej,ale te kilogramy opornie spadają,chyba musiała bym nic nie jeść,żeby na wadze było 65 kg.A tu zaraz święta i tyle smakołyków.
Prezenty w połowie zrobione.
Od jutra sprzątnie,bo nie lubię sprzątać na ostatnia chwilę.
Dziekuję za miłe komentarze.
Kopara26
30 listopada 2009, 21:11Tak patrzałam w pamiętniki i dotarłam do Ciebie Widzę że mamy wzrost ten sam i patrzę na zdjęcie i fakt niby ten sam wzrost a ty masz szczuplejsza figurę na zdjęciu pisze 69kg chyba że to różnica tych 3kg ale nie chce mi się wierzyć moje biodra są chyba szersze.Gratuluje wagi i figurki ja bym chciała te 69kg nie wiem czy mniej bo już teraz wydaję się chuda ale ten przeklęty brzuch po dzieciach ja miałam cesarki nie wiem jak ty i brzuch strasznie zwisa masakra.Pozdrawiam napisz mi kiedyś jak tam dzieciaczki i te badania bo moje też ciągle chorują a mam w takim wieku jak twoje 5 i 2 lata idzie zwariować z tymi chorobami.
patih
30 listopada 2009, 15:40dałam za niego w marcu 130, a sprzedam za 60
MeryP
30 listopada 2009, 10:24co lekarz powie:)