Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ja już


nie mam sił,Kuba znowu chory zapalenie oskrzeli z dusznościami.Oczywiście antybiotyk,inhalacje, syropy/Znowu wydana kasa w aptece.
Powiedzcie jak ja mam iśc do pracy kto moi zostanie w domu z duszącym sie dzieckiem.Ale nie wyobrażam sobie dalej tak ,żyć z jednej pensji to nie jest życie to jest wegetacja.
10 stycznia jadę do MATKI POLKI W ŁODZI na badania,mam nadzieje ,ze po tych badaniach będzie wiadomo co jest Kubusiowi.
Święta były udane dzieci dostały mnóstwo prezentów trochę ubrań i trochę zabawek.Justynka dostała grę --operacja---fajna zabawa zręcznościowa.
Na wadze -szkoda pisać ale 2 kg więcej i tak nigdzie nie idziemy na Sylwestra,to nie muszę mieć płaskiego brzucha.
Wielkie odchudzanie zaczynam 13 stycznia po moich 33 urodzinach i mam zamiar do lata schudnąć 7-10 kg.

  • Marekkk

    Marekkk

    31 grudnia 2009, 19:21

    W Nowym Roku 2010 życzę Wam 12 miesięcy zdrowia, 53 tygodni szczęścia, 8760 godzin wytrwałości, 525600 minut pogody ducha i 31536000 sekund miłości!!!!!!!!

  • reynevan

    reynevan

    30 grudnia 2009, 13:40

    trzymam kciuki za zdrowie Kubusia :) i za udanego Sylwestra :)))

  • Marekkk

    Marekkk

    29 grudnia 2009, 22:41

    Plany fajne!!!! Mamy malutki domeczek parterowy, w nim dwa pokoje - jeden 12 m kwadrat. (nasz na 3 osoby), ich większy na jakieś 16 moze 18 m kwadrat, w srodku domu kuchnia 8 m kwadrat i niewykończona łazienka (bez WC, szamba, położonych kafelków) nie licze ganku, bo tam sie nie mieszka. I niestety włazimy w drogę bez przerwy, a mój mąż jest wygodnicki, jedynaczek, i przez cale dnie nie ma go w domu, wiec jemu jest wugodnie jak przychodzi ma poddane, wyprane i jeszcze ciepło. Niespieszno mu budować dom, bo po co, skoro ma cieplo w tym, a w swoim kto by mu palił.

  • needed

    needed

    29 grudnia 2009, 20:19

    a widok Twoich dzieciaczków będzie dodawał sił cały czas... a ja Ci przesyłam troche mojej siły jakby Ci zabrakło:*

  • SapereAude87

    SapereAude87

    29 grudnia 2009, 19:48

    nie martw sie .... musisz myslec pozytywnie choc wiem ze pewnie to banalnie brzmi :/ buziaczki :*